Prowincja Tyrol położona jest w zachodniej części Austrii . Sąsiadami tej prowincji są kraje: Niemcy , Włochy i Szwajcaria , austriackie prowincje Salzburg , Karyntia i Vorarlberg . Długość Tyrolu z zachodu na wschód wynosi 210 kilometrów, a z północy na południe – 110 kilometrów.
Piękno Tyrolu podbije każdego, nie bez powodu nazywany jest „ Sercem Alp ”. Miłośnicy aktywnego wypoczynku zimą mogą tu jeździć na nartach, a latem uprawiać turystykę pieszą. Prowincja jest piękna także dlatego, że można tu po prostu odpocząć na świeżym powietrzu nad górskim potokiem, nabrać sił i zanurzyć się w niezapomnianym świecie harmonii.
Tyrol jest bogaty w historię i kulturę. Mieszkali tu cesarze, mecenasi, którzy pomagali artystom, kompozytorom i architektom.
W stolicy Tyrolu – Innsbrucku można zobaczyć Pałac Cesarski Hovburg , Łuk Triumfalny i kościół dworski Hovkirche . Innsbruck uważany jest za legendę narciarstwa alpejskiego, ponieważ w tym mieście dwukrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie. Na terenie województwa znajduje się również miejscowość Wattens , w której znajduje się muzeum „ Kryształowe Światy Swarovskiego ”, mieszczące się w jaskini będącej labiryntem. W tym muzeum wszyscy będą podziwiać „ płynący zegar ” Salvadora Dali , a kryształowy kryształ zaszokuje swoimi rozmiarami, uważany jest za największy na świecie.
Wszystkie regiony Tyrolu różnią się między sobą tradycjami ludowymi, stylem życia, dialektami. Mimo to ludzie w tej prowincji są bardzo pogodni, gościnni, wszędzie panuje przytulność i sport.
Tyrol słynie z niezwykle pięknych jezior i parków narodowych, które znajdują się wśród lodowców i dolin alpejskich gór.
Jeśli mówimy o jeziorach, największym jest jezioro Achensee , otoczone górami Rofan i Karwendel , oraz jezioro Tristacher See , położone we wschodnim Tyrolu na terenie Dolomitów. Goście mogą pływać w jeziorach Walchsee , Schwarzsee i Pillersee .
Park Narodowy Wysokie Taury
Centrum Parku Wysokich Taurów zachwyca wodospadami, florą, fauną, lodowcami i alpejskimi dolinami. Gdy raz dotrzesz do parku, już nigdy nie będziesz chciał opuścić tego magicznego miejsca. Powierzchnia Wieży Wysokiej wynosi 1187 metrów kwadratowych. km, obejście go zajmie dużo czasu. Do parku organizowane są wycieczki, gdzie można podziwiać wszystkie jego uroki, podziwiać niesamowite rośliny i zwierzęta, wybrać się na wędrówkę po górach, wziąć udział w różnych programach organizowanych w parku i nie tylko.
Jak jeździć w najbardziej żałosnym kurorcie Tyrolu i nie zbankrutować
Jeszcze czterdzieści lat temu miejsca te znane były tylko wspinaczom i turystom górskim. Śnieżne, ale niezbyt ostre zimy, dogodna lokalizacja komunikacyjna w połączeniu z pragmatyzmem tutejszych mieszkańców sprawiły, że Ischgl ze zwykłej tyrolskiej wioski stało się jednym z najbardziej efektownych ośrodków narciarskich nie tylko w Austrii , ale iw Europie . Na centralnej ulicy Ischgl , rozświetlonej witrynami żałosnych butików i klubów nocnych, często można spotkać charakterystyczną bohaterkę anegdot o blondynkach – z yorkshire terierem i drogimi, niemal wysadzanymi kryształkami i skórą węża nartami pod pachą. A na scenie, wysoko w górach nad miastem, nieustannie odbywają się koncerty światowych gwiazd muzyki pop.
Ale Ischgl nie powinno być postrzegane wyłącznie jako targowisko próżności. Przemyślane podejście do sprawy i znajomość pewnych niuansów pozwoli miłośnikom narciarstwa górskiego odpowiednio ułożyć budżet na wyjazd i za akceptowalną kwotę zapierać dech w piersiach na setkach kilometrów dobrze utrzymanych tras w serce Tyrolu .
Spacer po dolinie, albo zdecydujemy się na okolicę
Nazwa austriackiego kraju związkowego Tyrol ze stolicą w Innsbrucku od dawna jest synonimem słowa Alpy. Region graniczy z trzema państwami: Włochami, Niemcami i Szwajcarią. Tu, na granicy z tym ostatnim, oddzielone od niego grzbietami Samnaun i Silvretta (te słowa nieustannie pojawiają się w reklamach turystycznych i na szyldach), leży dolina Patznaun , w której leży miasteczko Ischgl . A w odległości kilkudziesięciu kilometrów – jeszcze kilka wiosek. W samym Ischgl mieszka zaledwie kilka tysięcy, w innych wioskach – kilkaset. Jednocześnie, według dyrektora Rady Turystyki IschglAndreas Steibl, tylko w pobliżu tego miasta w zimowy dzień na stokach przebywa jednocześnie do 15 tysięcy osób.
W przypadku Austrii nie trzeba podawać ilości tras i wyciągów. O czym tu mówić, jeśli długość tras w Patznaun to setki kilometrów, a wyciągów są dziesiątki. A co roku powstają nowe.
Ischgl
Główny teren narciarski w dolinie Patznaun znajduje się nad jej „stolicą”. Kilka kolejek gondolowych zawozi narciarzy z Ischgl . Ich dolne stacje prowadzą bezpośrednio na centralną ulicę miasta. Po drodze kabiny-gondolki czołgają się po wąwozach porośniętych ogromnymi jodłami. W końcu docierają na płaski teren otoczony ostrymi szczytami – płaskowyż Idalp na wysokości 2300 m. Imponująca jest ogromna liczba wyciągów krzesełkowych rozjeżdżających się jeszcze wyżej. Unoszące się w powietrzu fotele najbardziej przypominają rój owadów.
Dopiero na miejscu można się zorientować, dlaczego obok Sky Pass (karnet narciarski) uporczywie oferują mapę tras zjazdowych i wyciągów. Rzeczywiście, dobry narciarz bez zrozumienia może zajść tak daleko, że potem musi wracać na ostatnie biegi wyciągów niemal biegiem. Co więcej, zakochawszy się w jeździe na nartach, możesz niepostrzeżenie przeskoczyć pasmo górskie i znaleźć się już w Szwajcarii – w dolinie Samnaun .
W pobliżu Ischgl znajduje się słynny tor – Eleven („jedenaście”). Na nim, zaczynając od płaskowyżu Idalp i pokonując 11 km, można zatrzymać się już na centralnej ulicy.
Kappl
Wieś jest prawie przy wyjściu z doliny. Wyciągi wywożą narciarzy na wysokość 2700 m. Gdzieś na wysokości 2000 m znajduje się mały skipark dla najmłodszych. Dzięki temu i niewielkim rozmiarom wioski poniżej Kappl wygląda na przyjazne rodzinie i ciche. Chociaż skarpy w górnej części grani są dość znaczne.
Galtyur
Wieś w górnym biegu doliny. Tutaj przyroda jest ostrzejsza – lasów jest mniej: zaznaczono wyżyny. Cechą charakterystyczną tego terenu narciarskiego była duża szkółka narciarska dla dzieci. We wsi znajdują się również tereny freeride’owe dla miłośników jazdy na nartach po zaśnieżonych pustkowiach na stokach pod górskimi szczytami .
Jak obniżyć koszty
Rezydencja
„Nie skupiaj się na „gwiazdach” hotelu. Jeśli myślisz, że płacąc za 4* pokój w Tyrolu , dostaniesz obsługę prawie pięciogwiazdkową, ale trochę tańszą – to nieprawda. Prawie wszystkie hotele 4* to tak naprawdę hotele 3* wysokiej jakości. Jeśli „gwiazdki” nie są dla Ciebie ważne, to przed złożeniem zamówienia zapisz parametry zakwaterowania (adres hotelu, metraż i wyposażenie pokoju) i zapoznaj się z pobliskimi hotelami z niższą „oceną gwiazdek”. Może okazać się lepszy i półtora raza tańszy. W niektórych hotelach sky-passy są już wliczone w cenę noclegu. Wychodzi więc 1-2 euro taniej dziennie.
Jeśli podróżujesz z grupą 4-5 osób, warto spróbować znaleźć mieszkanie w mieście. Może kosztować tylko 500-800 euro tygodniowo.
Podróż
Jeśli firma jedzie, wypożycz jeden samochód z lotniska z wyprzedzeniem, zamawiając go online. Kluczowe słowo to „z góry” – więc samochód będzie kosztował około 30 euro/dzień (porównaj ze 100-120 euro/dzień, jeśli weźmiesz samochód na miejscu). Jeśli potrzebujesz samochodu tylko na dojazd do hotelu, weź go na jeden dzień, podjedź na miejsce, prześpij się, a następnego ranka podjedź samochodem do najbliższego punktu zwrotnego, wracając autobusem (7-10 €). Nawiasem mówiąc, koszty benzyny z Monachium do regionów narciarskich Tyrolu– około 75 euro. Podobnie możesz zorganizować transfer w przeciwnym kierunku. W rezultacie zamiast 300-600 euro uzyskamy 150-300. Wszystko zależy od chęci oszczędzania. Ale nie bądź skąpy i nie wydawaj na płatną autostradę (10 euro za 10 dni). Istnieje możliwość bezpłatnego przejazdu samochodem, ale jest to bardzo uciążliwe.
Porozmawiajmy o komunikacji miejskiej. Jeśli nie masz jeszcze 26 lat lub jesteś już emerytem z zaświadczeniem, na dworcu możesz kupić zniżkową kartę studencką lub emerytalną. Daje 50% zniżki na przejazd i kosztuje około 20 euro. Wyobraźcie sobie oszczędności choćby na przykładzie przeprowadzki do Landek , która kosztuje 60 euro w jedną stronę.
Jeśli nie masz samochodu, a chcesz jeździć w innych ośrodkach, dowiedz się, czy kursują tam bezpłatne sky-busy. Na przykład, jeśli mieszkasz w dolinie Patznaun , możesz podróżować za darmo na przepustce między wszystkimi osadami i ośrodkami narciarskimi – Ischglem , Kapplem , Zee , Landekom ( ośrodek Fenet ).
Przepustka do nieba
Lepiej jest korzystać z programu „6 dni z 10” lub „4 dni z 7” przez prawie cały czas jazdy na nartach. Taki skipass pozwala na zrobienie sobie przerwy 1-2 dni kiedy tylko chcesz, bez utraty pieniędzy.
Żywność
Jeśli masz możliwość samodzielnego gotowania, to za 100 euro dla dwóch osób możesz spokojnie przeżyć tydzień. Kupowanie produktów najbardziej opłaca się w sieci supermarketów Hofer (w Niemczech nazywa się to ALDI). Jeśli w pobliżu nie ma takiego sklepu, najprawdopodobniej znajdziesz supermarkety Billa lub Spar , które są nieco droższe. Jednak wszystkie te opcje są ekonomiczne).
Sprzęt
Nie ulegaj magii liczb w sklepach sportowych. Odzież i inne bibeloty do jazdy na nartach górskich w sezonie (od końca listopada do kwietnia) są niesamowicie drogie, dni rabatowe w tym czasie to rzadkość. Ale jeśli nie przeszkadza ci używany „sprzęt”, możesz negocjować w wypożyczonym samochodzie – będzie on znacznie tańszy niż podobny nowy model (nawet o 70%).
Jak się tam dostać
Osią całego Tyrolu jest rzeka Inn . Pochodzi ze Szwajcarii , przecina całą Austrię i wpada do Dunaju już na terenie Niemiec . Szeroka dolina Inny jest główną arterią komunikacyjną kraju, wzdłuż niej startują samoloty pasażerskie i lądują w ” Kranebitten ” – głównym lotnisku Tyrolu .
Zwykły schemat lotu z Kijowa do Innsbrucku obejmuje przesiadkę w Wiedniu i obecnie kosztuje 550-600 USD. Ale co roku wraz z początkiem sezonu zimowego narodowy przewoźnik lotniczy Austrii otwiera bezpośrednie połączenie między Kijowem a Innsbruckiem . Jak wyjaśnili przedstawiciele linii, bezpośredni lot z Kijowa będzie obsługiwany w każdą sobotę od 28 grudnia do 8 marca i będzie kosztował 2950 hrywien (ok. 360 dolarów). Druga opcja lotu to przez lotnisko w niemieckim mieście Memmingen , które znajduje się niedaleko Monachium (200 km od Ischgl). Atrakcyjnie, bo 3-4 razy w tygodniu lata tam znana ukraińska tania linia lotnicza. Cena biletów (na styczeń) to tylko 135-200 $. A na luty-marzec – jeszcze taniej.
Istnieją różne sposoby, aby dostać się do Patznaun z lotnisk . Proste i drogie – taksówką. Będzie to kosztować około 120 euro na trasie Innsbruck-Ischgl i 180-200 euro, jeśli jedziesz z Memmingen . Bardziej wyczerpującą, ale mniej kosztowną opcją jest pociąg i autobus. Z Monachium do Landeck ( stacja kolejowa najbliższa Ischgl ) opłata wynosi 60 euro. Jeśli lecisz do Innsbrucku , bilet na pociąg do Landeck kosztuje 15 euro. A z Landeck do Ischgl jedziemy autobusem (7€).
Odpoczynek w górach Tyrolu
Pomimo wiodącej roli w dziedzinie urlopów narciarskich i 200-letniej historii turystyki, Tyrol nadal stwarza turystom coraz więcej wyjątkowych możliwości beztroskiego wypoczynku. Przyszłej zimy na narciarzy czeka ponad 100 ośrodków narciarskich i prawie 5200 km tras o każdym stopniu trudności.
W nadchodzącym sezonie narciarskim popularne kurorty austriackiego Tyrolu zaoferują miłośnikom zimowego wypoczynku wiele nowości.
Tak, po przebudowie zostanie uruchomionych jednocześnie kilka nowych kolejek linowych. Jednym z nich jest Hygiohbahn w Sölden , który ustanowił rekord świata. Ta wisząca droga jednolinowa, prowadząca na wysokość 2283 metrów, stała się prawdziwym arcydziełem architektury, a także wybitnym osiągnięciem technicznym: przepustowość drogi wynosi 4500 osób/godz. Narciarstwo już ruszyło w Sölden – wysokość pokrywy śnieżnej wynosi około metra.
Kolejna nowa kolejka linowa, Flexenbahn , zbudowana w Arlberg , wraz z nowymi systemami wyciągów Trittkopfbahn , połączy St. Anton i Zürs . Dzięki temu narciarze mogą korzystać z największego połączonego ośrodka narciarskiego w Austrii o długości 305 kilometrów z dedykowanymi stokami, 87 wyciągami i wyciągami narciarskimi.
Wybudowany latem 2016 roku system naśnieżania na stoku Kitzbüheler Horn w ośrodku Kitzbühel gwarantuje jazdę na nartach na wysokości 1996 m n.p.m. dla dzieci, młodzieży i grup rodzinnych. Trasy w całym ośrodku KitsSky są starannie przygotowane do sezonu, a ponad tysiąc armatek śnieżnych jest również w gotowości.
Z kolei Dolina Zillertal oferuje narciarzom i snowboardzistom 508 kilometrów świetnie przygotowanych tras z szerokim wyborem tras dla każdego poziomu zaawansowania. Jedyny Zillertal Super-Caypass to karta all-inclusive, która obejmuje 179 wyciągów narciarskich.
Największą zaletą Tyrolu jest duża skala ośrodków narciarskich i różnorodność ich możliwości. Z reguły tereny narciarskie zaczynają się na wysokości 2000 m i osiągają poziom 3250 m, co gwarantuje dostępność śniegu przez cały sezon zimowy i dla całej rodziny, ponieważ są tu również tereny dla początkujących i dzieci na wysokim poziomie. wysokogórskie ośrodki narciarskie.
W austriackim Tyrolu otwarto największy teren narciarski
Po dziesięciu latach negocjacji cztery austriackie ośrodki narciarskie połączyły stoki, tworząc największy teren narciarski w kraju. Stało się to możliwe dzięki budowie kolejki TyroIS , która połączyła Leogang , Saalbach-Hinterglemm i Fieberbrunn i umożliwiła swobodny ruch turystów na sąsiednie stoki. Łączna długość torów po połączeniu ośrodków przekroczyła 270 kilometrów.
Nowa kolej gondolowa rozszerzyła możliwości snowboardzistów z Leogang i Saalbach-Hinterglemm , którzy będą mogli uprawiać freeride na nowych, niedostępnych wcześniej stokach. Dla tych, którzy nie chcą przepłacać za noclegi, lepiej osiedlić się w ekonomicznym Fiberbrunn i jeździć na nartach ze stoków pobliskich ośrodków.
Sölden: hotspot Alp
Przyjeżdżając do Sölden, odkryjesz niekończące się szlaki o łącznej długości 145 kilometrów, zapierające dech w piersiach panoramy z wysokości 250 000 metrów, spokojne spacery ulicą handlową Sölden , a także kulinarne arcydzieła kuchni tyrolskiej. Smakoszom śpieszy się więc do wykwintnej restauracji „ICE Q”, otwartej w grudniu 2013 roku na wysokości 3048 m, a dla narciarzy od września czynne są tory lodowcowe Rettenbachferner i Tiefenbachferner . Od 22 listopada planowane jest otwarcie sezonu narciarskiego na wszystkich stokach. Tradycyjnie wydarzeniu temu towarzyszyć będą liczne wydarzenia, w tym festiwal Electric Mountain oraz awangardowy spektakl Hannibal na scenie naturalnejLodowiec Rettenbach .
Zillertal: trasy i karczmy górskie
Doskonale przygotowane stoki z terenem narciarskim o długości 489 km można ominąć na „Zillertal Super-Caypass” . Niezależnie od tego, czy jesteś początkującym, czy profesjonalnym narciarzem, gwarantowany śnieg do wysokości 3250 metrów obiecuje niezapomnianą przyjemność absolutnie każdemu. Są to szerokie i długie stoki, zjazdy do carvingu, „harakiri” na najbardziej stromym stoku w Austrii w kurorcie Mayrhofen .
Mayrhofen leży w dolinie rzeki Ziller . Jest to trzecie co do wielkości miasto w Tyrolu , które słynie z ośrodków narciarskich. Dolina Zillertal oferuje trasy na każdy gust. A dla tych, którzy dopiero zaczynają jeździć na nartach, nie ma znaczenia, czy są to dorośli, czy dzieci – na przykład w rejonie Ahorn . A dla tych, którzy są mniej lub bardziej pewni swoich umiejętności – w Penken . A za asy – na lodowcu Hintertux . To tutaj znajduje się jeden z najtrudniejszych czarnych torów w Europie. To stąd najbardziej ekscytujące filmy trafiają na szczyt YouTube. Snowboardziści też mają gdzie wędrować. Burton Park Mayrhofen jest dla nich otwarty, gdzie znajdują się również strefy dla profesjonalistów, amatorów i początkujących: halfpipe, rails, trampoliny.
Wybór hoteli jest również zróżnicowany: od modnych hoteli pięciogwiazdkowych po wysokiej jakości hotele trzygwiazdkowe. Na rodzinne wakacje można na przykład wybrać hotel Neuhaus . Ciepła domowa atmosfera, piękna kuchnia, mała sala kinowa, jacuzzi, sauna, kręgielnia i bilard.
Ośrodek słynie z imprez après-ski. Jednym z kultowych miejsc jest „Eisbaren” , które znajduje się tuż przy dolnej stacji kolejki gondolowej na Penken . Z łatwością przychodzą tu w butach narciarskich, jak mówią, ze statku na bal. „Schlüsselalm” jest bardziej odpowiedni dla publiczności , gdzie można spokojnie usiąść i przedyskutować swoje sukcesy sportowe przy kieliszku grzanego wina.
Są tu również zewnętrzne lodowiska, kryte korty tenisowe i korty do squasha, a także arena, na której można pojeździć konno.
Ponadto Zillertal obiecuje prawdziwą przyjemność z odwiedzania górskich karczm. A liczne punkty WIFI umożliwiają dzielenie się wrażeniami ze znajomymi i tymi, którzy zostali w domu.
Kitzbühel: legenda wakacji na nartach
Kitzbühel to alpejskie miasto sportu i rekreacji, które swoją sławę zyskało dzięki mistycznemu stokowi Gór Hanenki (od Niemieckiego Grzbietu Koguta ), gdzie corocznie odbywają się zawody narciarskie o tej samej nazwie. Wraz z butikami projektantów i autentycznymi tyrolskimi lokalami Kitzbühel kontynuuje pisanie swojej historii na starych ulicach miasta, na fantastycznych stokach narciarskich iw doskonałych restauracjach, nagrodzonych łącznie 18 kulinarnymi „czapkami”. Miejsce to, przyciągające celebrytów z całego świata, emanuje jednocześnie tradycją i innowacją. Imprezy na światowym poziomie, takie jak Puchar Świata w Snow Polo czy koncert muzyki klasycznej z udziałem divy operowej Eliny Haranc, czynią z Kitzbühel miejsce na wakacje dla najlepszych.
Ośrodek narciarski St. Johann w Tyrolu
Ośrodek narciarski St. Johann w Tyrolu to doskonałe miejsce na zimowy wypoczynek. Piękne i gościnne miasteczko jest dogodnie położone na skraju malowniczej doliny pomiędzy zboczami. Trasy narciarskie mają łączną długość do 80 kilometrów i charakteryzują się stałą pokrywą śnieżną. Istnieją dobrze wyposażone windy, które transportują podróżnych.
Ośrodek to doskonały wybór na wypoczynek dla całej rodziny, jak i dla początkujących narciarzy. Szerokie i wygodne trasy do treningu, a także strome zjazdy – przypadną do gustu każdemu odwiedzającemu. Ośrodek posiada również trasy do narciarstwa biegowego, kilka torów saneczkowych, tory carvingowe oraz park snowboardowy.
Infrastruktura kurortu jest bardzo zróżnicowana. Goście mają możliwość korzystania z basenów, saun i centrów odnowy biologicznej. A dla miłośników hałaśliwej zabawy i jasnych wrażeń dyskoteki, modne kluby, różne restauracje i bary są zawsze otwarte.
Przyjemne i niezapomniane wakacje dla narciarzy i miłośników aktywnego spędzania czasu w sezonie zimowym zapewni wspaniały ośrodek St. Johann w Tyrolu.
Dolina Stubaital: kompetencja i różnorodność
Stubaital spełni Twoje najśmielsze wakacyjne marzenia. Samo położenie w pobliżu Innsbrucku i łatwy dostęp komunikacyjny sprawiają, że jest to idealne miejsce na wakacje. Sporty zimowe zasługują na znacznie więcej uwagi w ośrodku. Do dyspozycji gości są cztery główne ośrodki narciarskie w dolinie: lodowiec Stubai , ośrodek narciarski „Schlick 2000” , Serlesbahnen Mieders i kolejki linowe Elferlifte Neustift z programem dla narciarzy, snowboardzistów, freeriderów i saneczkarzy. Doskonale przygotowane trasy z gwarancją śniegu od października do czerwca oraz szeroki wybór ofert sprawią, że wakacje będą niezapomniane.
Po nartach: co robić w Tyrolu
Spędź noc w lodowym hotelu na szczycie
Na zboczu góry Ahorn , na wysokości dwóch tysięcy metrów, w tym prawdziwym lodowym zakątku otwarty jest hotel. Nie bójcie się, że będzie zimno – w hotelu czekają na Was ciepłe koce i śpiwory. W kącie można spać zarówno we dwoje (zawijanie się w jednym śpiworze to prawdziwy romans!), jak i we czwórkę – razem jest fajniej i cieplej. Ci, którzy nie są gotowi na ekstrema, mogą po prostu spędzić czas z przyjaciółmi w lodowym barze: wypić koktajl i podziwiać widoki.
Droga z Ahorn do wioski Mayrhofen zajmie tylko kilka minut – wszystko dzięki nowym wyciągom.
Poczuj ducha Świąt
Prawdopodobnie śpiewałeś (lub przynajmniej słyszałeś, jak śpiewano) Silent Night, Holy Night. Ale mało kto wie, że ten znany na całym świecie motyw bożonarodzeniowy narodził się właśnie w Zillertal , a jego autorką jest Myrna Strasser . Teraz w domu rodziny Strasserów niedaleko wsi Hippach można zjeść obiad, napić się kawy i ciasta, zaśpiewać wszystkie kolędy i posłuchać niesamowitych rodzinnych historii.
Piec chleb
W tyrolskim domu nauczysz się, jak własnoręcznie upiec chleb w tradycyjnym piecu. Podczas gdy chleb się piecze, możesz wybrać się na spacer pod gwiazdami, udając bohaterów Tolkiena w długiej i niebezpiecznej podróży.
Spróbuj wszystkich odmian lokalnego piwa
Oprócz tradycyjnych odmian: piwa jasnego (Zwickl), piwa ciemnego (Dunkel) i piwa pszenicznego (Weißbier), browar Zillertal produkuje coś niezwykłego. Butelka lokalnego piwa przypomina wino musujące, a spróbować go można tylko w najlepszych restauracjach w dolinie. Na przykład „piwo musujące” serwowane jest w Sieghard ( wieś Hippach ). W restauracji znajdują się dwie „czapki” przewodnika Go-Millot, głównego konkurenta Michelin.
Naucz znajomego, który nie jeździ na nartach, jeździć
Zillertal oferuje wiele stoków zarówno dla początkujących, jak i doświadczonych narciarzy. Przede wszystkim dolina jest odpowiednia dla tych, którzy już czują się pewnie na nartach, ale jeśli Ty i Twoi znajomi dopiero zaczynacie swoją przygodę z narciarstwem alpejskim, to nie ma problemu. W Mayrhofen działa dla nich kilka szkółek narciarskich, a na łagodnych stokach Ahorn można bez obaw jeździć na nartach .
Przetrwaj po Harakiri
A dla tych, którzy opanowali już wszystkie trasy narciarskie, jest Harakiri – najniebezpieczniejszy tor w Austrii . Nachylenie wynosi 78% (choć z boku wydaje się, że całe 90). Jeśli zdecydujesz się spróbować, najważniejsze jest, aby nie oglądać filmów, które są pełne filmów w Internecie, w których narciarze wielokrotnie zawodzą na zdradzieckim stoku.
Iść na zakupy
Mayrhofen to nie tylko centrum narciarstwa, ale także centrum zakupów. Przede wszystkim należy tu kupić odzież i sprzęt sportowy. Na miejscu kupisz kurtkę, spodnie, ochraniacze na narty, jeśli nie chcesz przynosić własnych – wybór jest tu znacznie większy niż w sklepach w Kijowie i Lwowie.
Jezioro Aachen to perła Alp Tyrolskich
Długą drogę do Włoch przez przełęcz Brenner zna zapewne każdy podróżnik , ale mało kto jest szczególnie zadowolony z tej wyprawy na słoneczne plaże i jezioro Garda . Dlatego dobrze jest znaleźć punkt mniej więcej w połowie drogi u podnóża Alp , a Jezioro Aachen jest właśnie taką granicą. Około 80 km od Innsbrucku na międzynarodowej autostradzie A12 znajduje się zjazd w pobliżu miasta Wiesing , ten sam zjazd podczas jazdy na nartach w dolinie Zillertal . My jednak pójdziemy w przeciwnym kierunku, na północ, gdzie zaczyna się kręta ścieżka na przełęcz, skąd widoczny jest wąski pas jeziora, wciśnięty między strome górskie olbrzymy Rofan iKarwendel . Czeka na Ciebie wyjątkowy widok – turkusowe odcienie krystalicznych wód tego alpejskiego skarbu.
Pomimo względnej bliskości – nie więcej niż 10 kilometrów od głównej trasy turystycznej, ten zakątek Austrii pozostaje nieco oddalony od głównej masy turystów. Położeniem i profilem Jezioro Aachen chyba najbardziej przypomina północne fiordy, tylko pływanie tutaj jest przyjemniejsze, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że woda tutaj podobno osiąga jakość wody pitnej.
Jezioro Aachen wybierane jest przez tych, którzy nie przepadają za aktywnym wypoczynkiem, choć znajduje się tu kilka ośrodków narciarskich, jak Pertisau , Maurach , Achenkirch , Steinberg czy Wiesing , które razem tworzą niewielki, ale rozbudowany teren narciarski dla mniej wymagających narciarzy, na do dyspozycji 60 km przygotowanych torów.
Miłośnicy wypoczynku, pływania, turystyki górskiej, a zimą zwłaszcza biegów narciarskich również znajdą coś dla siebie, mając do dyspozycji ponad 200 km białych tras. Znaki turystyczne, drogowskazy i rysunki tras są wszędzie oznaczone z taką dokładnością, że praktycznie nie sposób się tu zgubić, a jeśli już, to na pewno spotkasz po drodze kolejny niezapomniany widok na jezioro i jego okolice.
Popularną rozrywką jest wycieczka parowcem St. Joseph, którego historia sięga cesarza Franciszka Józefa I lub Maksymiliana I, który uczynił Jezioro Akwizgran ulubionym miejscem wypoczynku. Wyjątkowa siedmiokilometrowa kolejka zębata prowadzi z wioski do jeziora Jenbach , które wznosi się na wysokość 440 metrów!
Jeśli tylko przejeżdżacie lub zatrzymujecie się w drodze na południe, może wystarczyć Wam nocleg na jednym z miejscowych kempingów. Polecamy kemping Achensee Schwarzenau na wschodnim brzegu, mniej więcej na środku jeziora. Ceny są takie same jak w pozostałych Alpach, czyli około 25-29 euro za dwie osoby, namiot i samochód.
Kuchnia tyrolska
Kuchnia ziemi tyrolskiej jest dość prosta, ponieważ w minionych wiekach Tyrolczycy byli biednymi wieśniakami posiadającymi gospodarstwa na alpejskich łąkach.
Dlatego wiele dań opiera się na produktach mlecznych: zawiera mleko, ser, a także mąkę i smalec. Ponadto warto spróbować lokalnych sznapsów, serów, różnego rodzaju szynek i kiełbas.
Jak mówi tyrolskie przysłowie:
„Kluski, pierogi, pierogi i polenta – to cztery tyrolskie żywioły”
Knö del _
Naturalnie wpływy niemieckie, więc knedel (pierogi) to tradycyjny dodatek i samodzielne danie:
Speckknödel – pierogi z kawałkami boczku. Zwykle podaje się go z zupą.
Spinatknödel – pierogi ze szpinakiem.
Eiterbeule
Eiterbeule – dosłownie tłumaczy się jako „gotowany”. To kotlet z nadzieniem z sera, kiełbasy i musztardy.
Graukäse tyrolskie
Tiroler Graukäse – Tyrolski szary ser. Z mocnym aromatem, z mleka krowiego, kolor szary. Wyprodukowano w Zillertalu. Szary kolor jest spowodowany pleśnią. Bardzo niska zawartość tłuszczu – około 0,5%.
Tiroler Gröstl
Tiroler Gröstl to tradycyjna pieczeń z gotowanych ziemniaków z siekaną wołowiną lub wieprzowiną, z siekaną cebulą, smażona na smalcu na patelni. Doprawiamy solą, pieprzem, majerankiem i pietruszką. Zwykle podawane z jajecznicą na wierzchu.
Schlutzkrapfen
Schlutzkrapfen, w skrócie Schlutzer, to tradycyjne danie z makaronu przypominające włoskie ravioli, dlatego czasami nazywane są ravioli tirolesi. Zwykle pierożki wielkości orzecha włoskiego są robione z mieszanki mąki żytniej i pszennej. Nadzienie robi się z cielęciny lub wołowiny z ziemniakami, często szpinakiem w Południowym Tyrolu . Istnieją również opcje z cebulą, gałką muszkatołową i jajkiem. We Wschodnim Tyrolu popularną opcją z rzepą, boczkiem i ziemniakami jest Schlipfkrapfen.
Kiachl
Kiachl to popularny deser w Bawarii , Tyrolu i Szwabii . Najcieńsze placki smażone na smalcu. Wyrabiane są z ciasta drożdżowego, czasem z rodzynkami, smażone na oleju. Podawać posypane cukrem pudrem.
Prügelkrapfen
Prügelkrapfen jest odpowiednikiem niemieckiego baumküchen. Drewniany wałek zanurza się w płynnym cieście, rumieni, następnie ponownie zanurza w cieście i ponownie rumieni i tak kilka razy. W efekcie uzyskuje się na podłożu strukturę słojów.
Strudel
Strudel jabłkowy z sosem waniliowym to najpopularniejszy deser w tym regionie. Wykonany jest z ciasta francuskiego z nadzieniem z jabłek z cukrem i cynamonem.
Theresienbräu
Theresienbräu – lokalne piwo.
Prawdziwe przysmaki z Tyrolu
Sery górskie z mleka krowiego
- Twardy górski ser „Tyrolean Parmesan” dojrzewający 20 miesięcy (Bergkäse 20 monate), produkowany w Galtür. Zwykle stosuje się go w postaci tartej, na przykład podawanej z makaronem.
- Twardy górski ser dojrzewający 10 miesięcy. Podawane cienko pokrojone z „galaretką z siana”.
- Twardy alpejski ser z dużej wysokości, produkowany w Galtyur.
- Miękki ser alpejski z pleśnią „Galtyur Camembert”, wyprodukowany w Galtyur. Podawane cienko pokrojone z „galaretką z siana”.
- Szary ser produkowany w dolinie Patznaun.

Przysmaki mięsne
- Chuda wołowina, suszona na świeżym powietrzu, wyprodukowana w Tyrolu.
- Mostek peklowany, wyprodukowany w Tyrolu.
- Wyroby mięsne firmy “Handl” to parówki i mostki pakowane próżniowo.
- Zestaw upominkowy wyrobów mięsnych “Handl”.
- Suszone tyrolskie kiełbaski z dziczyzny.
Możesz spróbować dowolnego mięsa, które nie jest pakowane próżniowo.
Schnapps z doliny Patsnaun (wysokiej jakości napoje alkoholowe)
- Szlachetne sznapsy najwyższej czystości produkowane przez firmę MAAS.
- Nalewki sznapsowe o smaku owocowo-jagodowym “Sznaps Baumann”
- Prezent Galtür Schnaps “Galtür Schnaps”.
Większość sznapsów można wypróbować przed zakupem. Proszę nie nadużywać.
Alpejski miód i domowy dżem z Galtyur:
- Dżem z siana “Bergheu Gelee” (podawany z plastrami sera).
- Dżem żurawinowy „Preiselbeeren Gelee”. Często podaje się go z mięsem.
- Miód alpejski z Tyrolu „Alpen Honig”.
W sprzedaży są również różne ręcznie robione pamiątki produkcji Galtyur z napisem „Galtyur”.
Podróżuj ze smakiem – Południowy Tyrol
Mistrzowskie połączenie kuchni tyrolskiej i śródziemnomorskiej sprawia, że ta kuchnia jest jednocześnie prosta i wyrafinowana. Z jednej strony smalec, wędliny, kasza manna i kasza kukurydziana. Z drugiej strony pachnące zioła, suszone pomidory i szlachetna oliwa z oliwek. Chyba nigdzie indziej na świecie klasyczna pizza i autentyczne pierogi nie współistnieją na tym samym stole tak harmonijnie jak w Południowym Tyrolu .
Proponujemy zacząć od pierogów. Jak się okazało, to danie jest tutaj numerem jeden. Pierogi w różnych interpretacjach krążą po całym menu – najpierw w zupie, potem jako danie główne z kapustą kiszoną, ziemniakami i mięsem, a wreszcie jako deser – z nadzieniem morelowym (marilenknedel) lub śliwkowym (svetchkenknedel).
Bardziej podobała nam się wersja z zupą. Tam kluska składa się z mieszanki smalcu i białego chleba. Nie mamy na myśli oczywiście smalcu, a chudą wędzoną szynkę – kolejny przykład kulinarnego zapożyczenia po tyrolsku. Najbliżej bekonu jest włoski prosciutto. Ale znowu, jeśli we Włoszech spożywa się go jako lekką przekąskę – na przykład z plasterkiem melona, to w Tyrolu boczek traktowany jest jak specyficzny kawałek szynki i jest dodawany niemal wszędzie, łącznie z pieczywem.
Strudel jabłkowy z Tyrolu Południowego
Głównymi deserami są tutaj słodkie dania z jabłek. Południowy Tyrol zawsze słynął ze słynnych sadów jabłoniowych. W maju cały region zdaje się spowijać jasnoróżowa mgiełka, aw powietrzu unosi się delikatny aromat. Lokalne ośrodki narciarskie często serwują apfelkihl – plasterki jabłka karmelizowane sznapsem. Albo bisoffene bratapfel – pijane jabłka po tyrolsku.
Innsbruck: wycieczka do stolicy Tyrolu
Główne miasto austriackiego kraju związkowego Tyrol może stać się ciekawym punktem pośrednim w podróży po Europie.
W Europie Środkowej jest wiele miast i regionów, które są pozbawione uwagi naszych turystów z powodu niedogodnych dla nas Ukraińców połączeń komunikacyjnych. W Polsce są to na przykład jeziora mazurskie i miasta nadbałtyckie. W Niemczech jest taki ciekawy region jak Saksonia (swoją drogą sądząc po mapie jest to najbliższa nam część Niemiec , sąsiaduje z polską granicą). W obu przypadkach nie można się tu dostać ani bezpośrednim lotem, ani pociągiem.
Wszystko to w pełni odnosi się do Austrii . Większości z nas kraj ten kojarzy się z Wiedniem i być może Salzburgiem (ośrodki narciarskie nie będą brane pod uwagę). A wszystko dlatego, że najłatwiej dostać się tam drogą powietrzną i lądową. Wycieczki autobusowe koncentrują się na tych dwóch miastach. W ten sposób np. Karyntia czy Tyrol znikają z pola widzenia naszych turystów.
Tym bardziej radzimy planującym objazdówkę po Europie: jako jeden z pośrednich punktów wycieczki, stolica Tyrolu , Innsbruck zasługuje na spędzenie tam kilku dni.
Ustalamy na ziemi
Osią krainy Tyrolu jest rzeka Inn . Pochodzi ze Szwajcarii , przepływa przez całą Austrię , a do Dunaju wpada już na terenie Niemiec . Szeroka dolina jest główną arterią komunikacyjną kraju, wzdłuż niej poprowadzone są drogi i linie kolejowe, wzdłuż których liniowce startują i lądują na lotnisku Kranebitten – Innsbruck.
Jadąc wzdłuż rzeki, od czasu do czasu zobaczysz znaki: Zillertal , Etztal , Patznaun . Dla niedoświadczonej osoby brzmią jak komendy wojskowe, ale dla narciarza to magiczna muzyka. Przecież te wskazówki oznaczają zakręty w boczne doliny, gdzie znajdują się słynne ośrodki zimowe. Sercem tego górzystego regionu jest miasto Innsbruck.
Stare Miasto: Złoty Dach i Kościół Czarnych Ludów
Historyczną część miasta można zwiedzić w trzy godziny w spokojnym tempie. Nie będziesz mógł się zgubić i pójść gdzieś daleko w bok. Wyznacza ją wielobok, którego boki tworzą rzeka Inn , tory kolejowe , Maximilianstrasse i park miejski . Tu rozpoczniemy opowieść o zabytkach architektury dawnego Innsbrucku.
Łuk triumfalny
Takie konstrukcje są tradycyjnie budowane po kilku zwycięstwach militarnych. W stolicy Tyrolu Łuk Triumfalny nie ma nic wspólnego z wojną. W 1765 roku syn cesarzowej Marii Teresy poślubił hiszpańską księżniczkę. I oczywiście na weselu zmarł ojciec pana młodego i mąż cesarzowej. Dlatego zainstalowała pamiątkowy łuk przy bramie wjazdowej do starego Innsbrucku. Strona skierowana na północ wyraża radość z wesela, a strona skierowana na południe wyraża żałobę po ukochanej osobie. Dziś przez łuk jest dobry widok na skocznię. Okazuje się, że jest bardzo austriacki – kraj łączy w sobie imperialną arogancję z przeszłości i zaawansowaną technologię współczesnego sportu.
Marii Teresy ul
Rozpoczyna się ona od wspomnianego wyżej Łuku Triumfalnego i opiera się na kolejnym symbolu miasta – ratuszu, który wręcza się za wizytówkę miasta – Złoty Dach .
Chociaż Maria-Theresia Strasse to typowa dla każdego europejskiego miasta promenada turystyczna z kawiarenkami i sklepikami z pamiątkami odpowiednimi dla takiego miejsca, ma też czysto tyrolski posmak.
Po pierwsze pasmo górskie w tle. Po drugie, na tle gór nie sposób nie zauważyć dzwonnicy Spitalkirche (Kościoła Szpitalnego) . Choć w mieście znajduje się kilkanaście świątyń, to właśnie ta barokowa budowla najczęściej trafia na zdjęcia turystów.
Pomiędzy Łukiem Triumfalnym a Kościołem Szpitalnym znajduje się jeszcze jeden ważny dla Innsbrucku zabytek – kolumna św. Anny . W 1703 roku Bawarczycy najechali Tyrol , a miejscowa ludność wznieciła powstanie, które uwieńczone zostało zwycięstwem w dzień św. Anny (26 lipca).
Złoty dach
Ale wizytówką Innsbrucku nr 1 nie jest budynek ani pomnik, a niewielka dobudówka, tzw. Złoty Dach. Ogólnie rzecz biorąc, nie jest to wcale dach, ale luksusowy wykusz pokryty złoconymi blachami miedzianymi. Przedstawiają ówczesnego władcę tych ziem, jego żony, wszelkiego rodzaju florę i faunę.
Historia pojawienia się Złotego Dachu jest następująca – około 1500 roku cesarz Świętego Cesarstwa Rzymskiego Maksymilian, z okazji swojego ślubu, nakazał przystawienie tego „balkonu” do rezydencji jednego ze swoich poprzedników. W budynku z legendarnym balkonem mieści się kilka muzeów, i to zupełnie różnorodnych – Muzeum Cesarza Maksymiliana oraz wystawa poświęcona igrzyskom olimpijskim (w stolicy Tyrolu odbyły się dwukrotnie ).
Obok Złotego Dachu znajduje się Wieża Ratuszowa – czym byłoby bez niej europejskie miasto? Teraz jest to jeden z popularnych tarasów widokowych miasta na wysokości 30 m. Najlepszy widok na miasto otwiera się z niego bliżej wieczora.
Jeśli skręcisz w prawo od budynku ze Złotym Dachem i Ratuszem, równolegle do rzeki, uliczki doprowadzą do kolejnego zespołu zabytkowych budowli – masywnego pałacu Hofburg , katedry św. Jakuba i kościoła pałacowego (Hofkirche) .
Został zbudowany dla grobu Maksymiliana I, ale teraz ciało cesarza spoczywa w innym miejscu. W cerkwi zobaczyć można pochyloną rzeźbę władcy, otoczoną 28 posągami powyżej ludzkiego wzrostu, odlanymi z brązu. Przedstawiają prawdziwych i legendarnych przodków cesarza. Z powodu tych posągów świątynia nazywana jest też „Kościołem Czarnych” (bilet wstępu – 3 euro).
Nowoczesne miasto: kolejka linowa i świat kryształów
Muzeum Swarovskiego
Drugie najpopularniejsze muzeum w kraju (po Schönbrunn ) znajduje się 15 km od Innsbrucku w miejscowości Wattens . „ Kryształowych Światów Swarovskiego ” nie można nazwać muzeum w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Nikt tutaj nie opowie zwiedzającym o chwalebnej historii i sukcesach firmy. Głównym i jedynym obiektem wystawy jest sam kryształ (dokładniej szkło z dodatkiem ołowiu) we wszelkich postaciach. Autorzy wymyślili bajeczny podziemny kraj i wypełnili kilka sal błyszczącymi skarbami. Szczerze mówiąc, nie zawsze rozumiesz, jakie rzeczy widzisz przed sobą. Ale w każdym razie każdy eksponat wygląda bardzo spektakularnie.
Bilet wstępu do „Kryształowych Światów Swarovskiego” kosztuje 11 euro, dla dzieci do lat 15 wstęp jest bezpłatny. Do muzeum można dostać się minibusem, który kursuje co dwie godziny z centrum informacji turystycznej na Maria-Theresia Strasse (w obie strony – 19,5 euro).
Nordkettenbahn
Jeśli czas pozwoli, gorąco polecamy wjazd kolejką linową Nordkettebahn do Hafelekarspitze (2256 m), która góruje nad Innsbruckiem od północy. Dla tych, którzy nigdy nie byli w Alpach, jest to świetna okazja, aby zwiedzić góry bez żadnych niedogodności i wysiłku fizycznego. Za około pół godziny powóz zabierze pasażera na prawdziwe alpejskie łąki. Pojawia się dziwne uczucie – dopiero co byłeś w mieście wśród pompatycznych pałaców i ludzkiego zamieszania, a teraz otaczają cię alpejskie łąki i potężne grzbiety na horyzoncie. Ale taka sielanka czeka na podróżnika tylko w ciepłym sezonie. Na tej wysokości od dłuższego czasu leży jeszcze śnieg. Dolna stacja kolejki znajduje się poza Starym Miastem, w pobliżu Parku Miejskiego i Pałacu Kongresów .
Architektura stacji kolejki linowej imponuje przybyszom do Innsbrucku nie mniej niż alpejskie krajobrazy. Zostały stworzone przez Zahi Hadid , najsłynniejszą na świecie architektkę pochodzenia arabskiego. Zahi stał się autorem wielu imponujących budowli na całym świecie – od USA po Chiny i Azerbejdżan . Przede wszystkim budynki kolejki linowej w Innsbrucku przypominają statki kosmiczne obcych.
Ponieważ znajdujemy się w stolicy górzystego regionu, odpowiedni jest tu ogród zoologiczny – AlpenZoo , a raczej alpejski. Placówka okazała się niewielka, ale bardzo zadbana (jak wszystko w Austrii ). Jego weryfikacja trwa maksymalnie 2 godziny.
AlpenZoo znajduje się u podnóża Hafelekarspitz i wygodniej jest się tu dostać kolejką linową Nordkettebahn. Wystarczy wysiąść na odpowiednim przystanku. Bilet (wjazd/zjazd) na szczyt Hafelekarspitze kosztuje 29 euro, a bilet łączony do „Alpejskiego Zoo” (bilet wstępu plus wjazd i zjazd kolejką linową) 11 euro.